C/Z – pod takim określeniem rozumie się stosunek ceny do zysku, a zatem z języka angielskiego, co jest pojęciem dużo bardziej powszechnym i częściej używanym – Price to Earning ratio czyli w skrócie – P/E. Warto przybliżyć zarówno sam fakt czym jest tenże stosunek, jak także określić, jak go szacować w odpowiednich proporcjach.
Wydawać by się mogło z pewnością na pierwszy rzut oka, że to przysłowiowa czarna magia i nie wiadomo, z czym się to je, ale biorąc rozmaite terminologie fachowe i przeróżne wskaźniki wiążące się z rynkiem i giełdą, generalnie wskaźnik tu charakteryzowany a więc P/E, czy jak ktoś woli C/Z jest najprostszym z możliwych. Daje sposobność realnego, sprawnego, prostego ocenienia sposobności, możliwości, szans waloru giełdowego na zysk, zwiększenie, wzrost.
Nie stanowi także większej trudności policzenie tego wskaźnika, jaki stanowi przedmiot niniejszego tekstu poradnikowego. Analityk rynkowy jest osobą, która zajmuje się na stale tego typu szacunkami, a więc jeżeli stoimy przed koniecznością policzenia C/Z, koniecznie należy rozpocząć to od poszukiwania właściwej osoby, która za nas zajmie się tymi wyliczeniami. Doświadczony w tejże dziedzinie z pewnością będzie wzięty analityk rynkowy, dla którego takie wyliczenia to potocznie mówiąc – bułka z masłem.
Jest także sposobność, aby wyliczyć taki wskaźnik samodzielnie iw tym celu niezbędne jest skorzystanie z profesjonalnych, branżowych serwisów internetowych, które mają charakterystyczne narzędzia do analiz technicznych oraz bazy danych, jakie mogą nam to zadanie ułatwić. W praktyce polega to na tym, że wchodzimy na dany serwis www i co za tym idzie wybieramy określony walor giełdowy i C/Z. Możliwe są opcje, że C/Z będzie ujemne, albo dodatnie.
Jeżeli negatywne, czyli minusowe to oznacza to, że walor wiąże się z samymi stratami, a zatem dobrze jest jeszcze chwilę z zakupem poczekać. Dziś na to nie jest zbyt dobry dzień. Kiedy natomiast wyjdzie, że wskaźnik C/Z znajduje się w przedziale od zera do siedem, zysk waloru będzie ale nie za duży, więc oznaczać to może, ze dany podmiot być może nie jest właściwie stabilny, albo nie jest ceniony przez inwestorów, więc niekoniecznie zyskamy na tym bardzo dużo.
Gdy wspomniany wskaźnik zwiększa się natomiast od 7.01 do 10, wówczas można mówić o zyskach jakie z walorem wiążą się ewidentnie. W ten sposób powinniśmy się zachęcić do inwestycji, bo podmiot jest osadzony na naprawdę silnych fundamentach. Jest też opcja, iż walor będzie w przedziale od 11 do 15, co wówczas? Oznacza to tak zwany przegrzany walor, czyli zysk może być, ale trzeba śledzić kurs non stop, bo w przeciwnym razie może spadać.
Jak zatem widać, korzystnie jest monitorować tenże wskaźnik. Jest to umiejętność nietrudna, a jakże pomocna. Pozwoli na oszacowanie, jakie są perspektywy rozwojowe indeksów i ocenienie konkretnych walorów giełdowych. Pamiętajmy jednak, że C/Z i P/E to jest dokładnie to samo, a te nazwy występują zamiennie.